Koncern Unilever usuwa z opakowań swoich kosmetyków słowo „normalny”. Badania przeprowadzone przez firmę wykazały, że klienci odbierają ten zwrot negatywnie. Co zatem z szamponami przeznaczonymi do włosów normalnych oraz kremami do skóry bez szczególnych potrzeb?
Zdecydowały wyniki badań
Przyczyną zmiany jest badanie przeprowadzone na losowej grupie 10 tysięcy konsumentów w dziewięciu krajach. Aż 70% pytanych uznało, że słowo „normalny” ma wydźwięk pejoratywny. Odsetek ten był jeszcze wyższy w młodszej grupie ankietowanych (osób pomiędzy 18. a 35. rokiem życia). Dodatkowo aż 56% osób biorących udział w badaniu stwierdziło, że to określenie ma charakter wykluczający, a jego używanie może sprawić, że ktoś poczuje się gorzej.
Wyniki ankiety, zdaniem Unilever, potwierdzają, że branża kosmetyczna powinna skupiać się nie tylko na wyglądzie, ale również na dobrym samopoczuciu. Samo usunięcie wyrazu z opakowań nie wyczerpuje tematu, a kolejne działania przedsiębiorstwa nastawione będą na wspieranie różnorodności.
Czego to nie wymyślą 🙂
Takie czasy, gdzie normalny oznacza zły 😉
Czyli nikt nie może mieć już normalnych włosów? 😀
Wydaje mi się, że nie tylko z kosmetyków 😉
Bardzo dziwne są te praktyki…
Żyjemy w czasach coraz większych absurdów
Bo jak się tak uprzeć, to każdym włosom znajdzie się jakiś mankament 🙂